SŁODKIE PONIEDZIAŁKI BABKA CYTRYNOWA

 Ludzie mają różne typy rąk wyróżniamy te które leczą, opadające, ze stali bądź waty. Mnie trafiły się ewidentnie te, które w magiczny sposób niszczą każdą kulturę  bakterii, która istnieje w drożdżach albo chociażby chciała się w nich wykluć. Po setkach prób i raz po raz wyciąganych z piekarnikach świeżutkich zakalcach, straciłam nadzieję na lepsze jutro i postanowiłam choćby na święta zaprzestać walki z tą być może biologiczna klątwa.Niczym zesłany z niebios anioł przyszła mi z pomocą moja ciocia, padło na piaskową babkę cytrynową dzięki której wreszcie nie czułam wewnętrznej żenady, że do kolejny raz napchałam do wielkanocnego koszyka kupę surowego, niejadalnego gniota.