KULTURALNE PIĄTKI KSIĄŻKI MARCA

W tym miesiącu królowali polska autorka, a mianowicie Beata Pawlikowska w której ostatnimi czasy się całkowicie zakochałam i zapragnęłam zostać podróżnikiem.

1 "W pewnym miasteczku" Tomasz Hardy 
      
     Niezwykła powieść, a właściwie długie opowiadanie, którego historia toczy się w portowym angielskim miasteczku. Główny bohater ma rozdarte serce między dwoma kobietami, a mianowicie między swoją żoną, która na każdym kroku pokazuje mu swoją nienawiść i pogardę związaną z jego niższą klasą (właściwie nie rozumiem dlaczego za niego wychodziła skoro wzbudza niej takie emocje), a swoją dawną miłością przepiękną Lucy. Historia pokazuje jak nietrafione wybory czynione wbrew głośnemu wołaniu serca oraz bezsensowne unoszenie się dumą mogą pokierować losem i unieszczęśliwić nawet do ostatnich dni życia. 

2 "Blondynka śpiewa w Ukujali" Beata Pawlikowska

Książka, która niezliczonymi historiami rodem z powieści przygodowych rozbawiła mnie do łez. Autorka tego cudu jest tym razem w Peru i ukazuje jednocześnie piękno tego miejsca, jak i destrukcyjną naturę ludzi, którzy opętani żądzą pieniędzy i władzy potrafią zniszczyć nawet najbardziej odległy zakątek świata. Jeśli ktoś jest ciekawy jak wyglądały pierwsze podboje największej rzeki na świecie, spotkania twarzą w twarz ze słynnymi amazonkami oraz jaki niesamowity wpływ na przestrzeni wieków miał kauczuk oraz jego sztucznie produkowany zamiennik na współczesny świat to ta książka jest zdecydowanie dla niego.

3 "Blondynka w Tybecie" Beata Pawlikowska

90 stron o fascynującym kraju w którym wszystko co jest możliwe jest tworzone z jaka. Tybet bo to właśnie o nim jest mowa to najbardziej mistyczne i wypełnione religią miejsce na świecie, w którym nawet herbata nie jest oczywistym napojem. Beata Pawlikowska w pigułce ukazuje sens buddyzmu, opowiada historię dlaczego Dalajlama nazywa się Dalajlamą, przedstawia tajniki reinkarnacji oraz szczęśliwego życia przed jak również po śmierci.