SŁODKIE PONIEDZIAŁKI BABKA CYTRYNOWA

 Ludzie mają różne typy rąk wyróżniamy te które leczą, opadające, ze stali bądź waty. Mnie trafiły się ewidentnie te, które w magiczny sposób niszczą każdą kulturę  bakterii, która istnieje w drożdżach albo chociażby chciała się w nich wykluć. Po setkach prób i raz po raz wyciąganych z piekarnikach świeżutkich zakalcach, straciłam nadzieję na lepsze jutro i postanowiłam choćby na święta zaprzestać walki z tą być może biologiczna klątwa.Niczym zesłany z niebios anioł przyszła mi z pomocą moja ciocia, padło na piaskową babkę cytrynową dzięki której wreszcie nie czułam wewnętrznej żenady, że do kolejny raz napchałam do wielkanocnego koszyka kupę surowego, niejadalnego gniota.


SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki
-4 jajka
-1 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 kostka masła
- 2 cytryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 Masło, żółtka i cukier utrzeć na gładką masę.

2 Stopniowo dodawać do masy mąkę z proszkiem do pieczenia.

3 Zetrzeć skórkę z cytryn, wycisnąć sok i dodać do masy.

4 Z pozostałych białek ubić pianę następnie dołożyć do ciasta delikatnie mieszając.

5 wysmarować formę tłuszczem, wysypać bułką tatrą.

6 Piec w 150 stopniach ok. godziny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz